czwartek, 31 marca 2011

WOJNA PŁCI

Emilia Ostapińska


Feminizm – nowym komunizmem?

Istnieje wiele teorii dotyczących związku feminizmu z komunizmem. Można uznać, że obie ideologie są lewicowe, o charakterze utopijnym, dążące do stworzenia nowego porządku społecznego. Jednak czy to wystarczające powody, aby je ze sobą łączyć?


W najkrótszym ujęciu, feminizm jest to ideologia i ruch społeczny związany z ruchem równouprawnienia kobiet. Natomiast komunizm to system ideologiczny postulujący uspołecznienie własności prywatnej. Działaniem przeciwko feminizmowi jest dyskryminacja kobiet, natomiast przeciwko komunizmowi – dyskryminacja robotników. Wrogiem jest tu z jednej strony mężczyzna, uciskający zniewoloną kobietę, a z drugiej burżuazja, która wykorzystuje proletariat. Celem obu nurtów jest równość. Jednak jest to pozorna równość, ponieważ w gruncie rzeczy ma prowadzić do pogorszenia sytuacji jednej grupy ludzi na rzecz drugiej. Środkami do celu ma być uświadomienie, a więc sprawienie, aby uciskana grupa poznała prawdziwe oblicze swojej sytuacji i podjęła walkę z uciskiem. Walka ma opierać się na agresywnym działaniu, proteście i rewolucji, zarówno w umyśle ludzi, jak i w ich życiu. 


 

       Wszystkie wyżej wymienione podobieństwa mogą świadczyć za tezą, iż feminizm jest współczesną „kalką komunizmu”, jak twierdzi badacz zagadnienia, M. Kołodziejczyk. Feminizm jest dość szerokim ruchem, który ma wiele różnych odmian, natomiast komunizm jest w swojej istocie częścią szerszego nurtu myślowego, socjalizmu. Stawiam więc tezę, że porównanie w uogólnieniu feminizmu do komunizmu jest nie do końca uprawnione. A także, stwierdzam, że ciekawe byłoby zbadanie podobieństw i różnic pomiędzy komunizmem a femizmem egzystencjonalnym, który jest jedną z odmian feminizmu ogólnego. Dlaczego akurat ta odmiana feminizmu?


    Nazwa feminizmu egzystencjonalnego jest związana z nurtem filozoficznym – egzystencjonalizmem, z którego to czerpie terminologię. Nazwiskiem, które powinno się od razu kojarzyć z tym nurtem feminizmu, jest nazwisko Simone de Beauvoir. Simone, partnerka życiowa i współpracownica Jean–Paul Sartre´a urodziła się 9 stycznia 1908 roku w Paryżu. Pisarka, filozofka i feministka buntowała się przeciwko stereotypom. Jej poglądy u jednych budziły podziw, u drugich niechęć, ale nigdy obojętność. Autorka posługiwała się terminologią egzystencjonalistyczną, mówiła, że kobieta jest „bytem dla siebie”, a także „Innym” względem mężczyzny. Jeżeli Inny jest zagrożeniem dla Ja, to kobieta jest zagrożeniem dla mężczyzny, więc jeśli mężczyzna chce zachować wolność, musi podporządkować sobie kobietę. Kobieta powinna walczyć o swój rozwój, jednak role, które spełnia, ograniczają jej możliwości.
Komunizm w terminologii egzystencjonalnej ujmowałby klasę burżuazyjną w kategoriach „bytu dla siebie” czy „Innego”, która jest zagrożeniem dla klasy pracującej. Klasa pracująca powinna wyjść z ograniczeń jakie stworzyła burżuazja, powinna dążyć do transcendencji. Podejmowanie działania wypływa ze struktury istnienia, z potrzeby przekraczania siebie, dążenia do transcendencji. I to właśnie stanowi sens ludzkiej egzystencji, która sama z siebie takiego sensu nie posiada. Jak pisze Simone de Beauvoir, „każda jednostka, która czuje potrzebę usprawiedliwienia swojej egzystencji, odczuwa ją jako nieskończoną dążność do przekraczania siebie samej, to jest do transcendencji”. Równolegle z transcendencją występuje dążność do zatracenia się w immanencji, do rezygnacji z wolności, ucieczki przed nią, uznania się za przedmiot. Pragnienie zatracenia się w immanencji realizuje się albo poprzez zgodę na uprzedmiotowienie dokonane przez inną świadomość, albo poprzez samouprzedmiotowienie.
Feminizm egzystencjonalny ma więcej wspólnego z komunizmem głównie w tym, że całą uwagę koncentruje na znaczeniu jednego bytu w kontekście innego. W obu nurtach myślowych są wyróżnione dwie konkretne kategorie istnienia, pomiędzy którymi toczy się walka. Feminizm w różnych odmianach walczy o prawa nie tylko kobiet, ale także o prawa mniejszości seksualnych, etnicznych, rasowych czy o ochronę środowiska. Feminizm jako całość to swoista mozaika różnych ideologii, które w jednym aspekcie idealnie wpasowują się w ideologię komunistyczną, a w innym zupełnie z nią nie korespondują.